Aktualności

4 lutego 2021

To nie urzędnicy powinni podejmować decyzję o przyszłości szpitali – wywiad z Małgorzatą Tudaj

Pomysły na kolejną reformę służby zdrowia nie przestają rozpalać emocji. Choć wciąż nie ma szczegółów rządowych założeń, przedstawiciele samorządów nie mają wątpliwości, że centralizacja szpitali nie przyniesie żadnych korzyści. „Pamiętamy czasy, gdy szpitale były centralnie zarządzanie i nie chcemy tego powtarzać. Myślę, że nie ma lepszej formy zarządzania aniżeli samorząd, który jest bliżej mieszkańca, pacjenta i petenta. To jest podstawa” – mówi Małgorzata Tudaj, Starosta Powiatu Kędzierzyńsko-Kozielskiego.

Nowy pomysł na zreformowanie systemu opieki zdrowotnej w Polsce, a w szczególności plany zmiany organu prowadzącego dla szpitali powiatowych wywołuje ogromne emocje. Dlaczego tak się dzieje?

Małgorzata Tudaj: Myślę, że rozporządzenie z 23 grudnia 2020 roku rozpaliło nas wszystkich, czyli organy założycielskie, pracowników szpitali, jak również samorządy województwa. Z jego treści wynika, że do końca lutego mają zostać wypracowane założenia do reformy szpitalnictwa, a już 31 maja ma się pojawić projekt ustawy. Znajdujemy się teraz w trudnym momencie, przeprowadzane są szczepienia, z czym wiąże się niemałe zamieszanie. Kluczowe jest też to, że jeśli chce się dyskutować o kolejnej reformie systemu opieki zdrowotnej, to nie urzędnicy powinni podejmować decyzję o przyszłości szpitali. Myślę, że w skład Zespołu, który został powołany przez wiceministra zdrowia powinni wchodzić osoby chociażby zarządzające szpitalami i ich organy założycielskie. Jest to rzecz absolutnie nieprawidłowa i niedopuszczalna. Pamiętamy czasy, gdy szpitale były centralnie zarządzane i nie chcemy tego powtarzać. Myślę, że nie ma lepszej formy zarządzania aniżeli samorząd, który jest bliżej mieszkańca, pacjenta i petenta. To jest podstawa.

Pojawiają się też głosy, że powodem do reformy systemu jest niewłaściwe zarządzanie szpitalami powiatowymi

Małgorzata Tudaj: Absolutnie się z tym nie zgadzam. Nie mam wątpliwości co do tego, że reforma jest potrzebna. Jednak to powinny być zmiany w zakresie oddziałów szpitalnych, sieci szpitali. Poprzednie zmiany nie spełniły oczekiwań. Według rocznika statystycznego w latach 2005-2007 ubyło 9 oddziałów szpitalnych, w latach 2007-2015 powstały 964 oddziały i w czasie, kiedy była tworzona sieć szpitali, czyli w latach 2015-2018 dodatkowo powstało 295 oddziałów szpitalnych. Według mnie to, co się dzieje teraz to strzelanie do własnej bramki.

Dalsza część wywiadu w Dzienniku Warto Wiedzieć.